Zobaczyłam go w ostatnim numerze Burda patchwork. Jest to projekt Beatrix Laufens, która dała mu tytuł Wiosenny romans.
Tak bardzo mi się spodobał, że zapragnęłam go mieć. Zastosowałam trochę inne tkaniny, jedynie skopiowałam wykroje kwiatów i liści. Szyłam metodą raw edge applique, następnie pikowałam
z wolnej ręki. Najwięcej myślenia miałam ze środkami białych klematisów. Miałam mnóstwo pomysłów, z których wybrałam jeden. Mianowicie w moich zasobach znalazłam szpulkę nici
z surowego jedwabiu, nici, które nie nadawały się do niczego, ze względu na splot (przynajmniej ja nie znalazłam dla nich zastosowania). I właśnie tutaj się prezentują.
Oto kilka szczegółów:
Istnieje teraz problem ze zdjęciami, ciągle ciemne dni, trudno zrobić je dobrze. Żałuję bardzo, że słabo jest widoczne pikowanie cieniowanymi nićmi w odcieniach zieleni.
Zabiorę do oglądania w realu na najbliższe spotkanie w Okrąglaku. Zapraszam :)
Piękna praca, Joasiu. Pozdrawiam serdecznie w nowym roku i życzę, by był dla Ciebie szczęśliwy :-)
OdpowiedzUsuńCudna praca.
OdpowiedzUsuńDla tego projektu kupiłam tę gazetkę. jednak dla mnie to chyba za trudna praca ;-)
Piękna! Dopracowana w każdym szczególe!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kamila
Przepiękne clematisy! Takie pozytywne i cieszące oczy :-) A to pikowanie... Mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńPiękny ;)
OdpowiedzUsuń