Żeby nie być w zgodzie z przysłowiem, które mówi, że "szewc bez butów chodzi" - uszyłam sobie rękawice kuchenne. Pomyślałam sobie - a może pokazać na blogu? Szyje się szybko i łatwo. Wiem, że to prosta sprawa, że proste szycie. Ale może jednak komuś się przyda? Można uszyć praktycznie z każdego materiału na każdej maszynie do szycia, potrzebne ściegi to stębnówka i zygzakowy.
Rękawice wyglądają tak, jak na poniższym zdjęciu - najprostsza wersja z możliwych (i nawet mała łapka z resztek):
A więc:
przygotowałam 3 kawałki wielkości ok. 35 x 85 cm:
- tkanina wierzchnia
- wypełnienie (ja użyłam Vlieseline Thermolam 272), ale może to być zwykły ocieplacz poliestrowy, lub bawełniany. Albo kilka warstw flaneli czy frotte (np. z ręcznika)
- tkanina wewnętrzna - podszewka, coś, co będzie wewnątrz rękawicy
Wszystkie elementy złożyłam jeden na drugim i wyrównałam. Następnie przygotowałam do pikowania. Pikować można różnymi sposobami. Ja narysowałam linię pod kątem 45 st. w stosunku do brzegu i drugą prostopadłą do niej. Po prostu zaplanowałam pikowanie w kratkę.
Założyłam do maszyny taki element, chyba się nazywa prowadnik, czy coś w tym rodzaju (żeby zachować jednakowe odległości szwów od siebie). Ten element znajduje się w wyposażeniu prawie każdej maszyny do szycia.
Następnie przepikowałam te wszystkie warstwy razem, w odległości od siebie ok. 3 cm
Złożyłam na pół z długości, prawą stroną do środka
Następnie przecięłam na pół (nie musi być dokładnie)
Każdą z otrzymanych połówek złożyłam jeszcze raz na pół i odrysowałam wykrój rękawicy. Wykrój na zwykłym papierze, zrobiony od zużytej rękawicy lub narysowany z głowy.
Spięłam szpilką, żeby te dwie warstwy się nie przesuwały..
Teraz szycie po linii. Ale zanim przeszyłam po narysowanej linii przygotowałam uchwyty. Ucięłam dwa paski bawełnianej taśmy o długości ok. 10 cm każdy i wsunęłam między dwie warstwy w miejscu przyszłego szwu do każdej z rękawic. Przypięłam szpilką. Można je również wszyć w innym miejscu, jak tam kto sobie to wymyśli.
Następnie zabrałam się do wykończenia brzegów rękawicy. Można to zrobić albo przez przeszycie zwykłym zygzakiem albo jakimś innym ściegiem krawędziowym. Ale przedtem ostrożnie przeciąć w miejscu, gdzie znajduje się strzałka do samego szwu.
Albo profesjonalnie poprzez obszycie lamówką.
Obrzucić zygzakiem otwarty brzeg, potem obszyć lamówką ze skosu
Odwrócić na prawą stronę. I już. Gotowe.
A z resztek uszyłam prościutką łapkę do kuchni, taką, jak na pierwszym zdjęciu.
Uffff. Łatwiej mi było uszyć, niż to wszystko opisać.
Chętnie odpowiem na pytania, jeśli jakieś będą.
Miłego szycia życzę:)