Joasiu, śliczności. Jak to wypieściłaś! Oglądałam niemalże z lupą, bo warto. A w dodatku taka konkurencja dla mojego ogródka, który rusza jakoś tak powoli i nieśmiało. A przysłałabyś zdjęcia mailem? Bardzo chętnie pokażę powiększenie uczestniczkom szkoły patchworkowej. Niech wszyscy uczą się od najlepszych :))))
Joasiu !!!
OdpowiedzUsuńJestem pierwsza - to jest po prostu cudne !!!
Pozdrawiam serdecznie.
Śliczne! pewnie bardzo pracochłonne
OdpowiedzUsuńBardzo ładna:)Pozdrawam
OdpowiedzUsuńJoasiu, ależ ona piękna!!! Pozostaję w nieustającym podziwie dla Twojego kunsztu :)
OdpowiedzUsuńAle mnie "zatkało"!!!. Prze,prze... cudna makatka! A jeszcze na dodatek moje ukochane róże.
OdpowiedzUsuńmakatka cudna:)
OdpowiedzUsuńOoooo... I więcej nic z siebie nie wyduszę... zachwyt mowę mi odebrał!
OdpowiedzUsuńAleż to misternr praca:) podziwiam cierpliwość:) Miłego wypoczynku:)
OdpowiedzUsuńCudo! :)
OdpowiedzUsuńOczywiście-misterna:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJoanno! Moje uznanie :) Przepiękny ten bukiet, przepiękny! :)))
OdpowiedzUsuńszczęka mi opadła jak zwykle ... i nie wiem co powiedzieć :) Cudo!!
OdpowiedzUsuńooo........
OdpowiedzUsuńłał.....
sama nie wiem co na to cudo rzec!!!
Po prostu mnie zatkało!!!
OdpowiedzUsuńo matko, ale cudo ...! jak namalowane...
OdpowiedzUsuńCudo,wygląda to jak namalowane,ale masz cierpliwość i talent,podziwiam piękno, jakie tworzysz!!!
OdpowiedzUsuńśliczności!!! Stworzyłas kolejne cudo!!!
OdpowiedzUsuńTo jest po prostu śliczne. Kosz róż zwieńczony misternym pikowaniem. Uwielbiam takie prace :)
OdpowiedzUsuńprzepiękna ^^ dech zapiera :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna! Kwiaty cudne!
OdpowiedzUsuńMakatka jest przeurocza !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agnieszka
Ależ cudnie Ci wyszło Joasiu!!! Nie dość że bukiet wspaniały, to na dodatek całość pięknie przepikowałaś:)
OdpowiedzUsuńPiękna!
OdpowiedzUsuńAsieńko cudo uszyłaś!
OdpowiedzUsuńBukiet najpiękniejszych róż i w dodatku na zawsze...
Moc serdeczności posyłam :*
Joasiu, śliczności. Jak to wypieściłaś! Oglądałam niemalże z lupą, bo warto. A w dodatku taka konkurencja dla mojego ogródka, który rusza jakoś tak powoli i nieśmiało. A przysłałabyś zdjęcia mailem? Bardzo chętnie pokażę powiększenie uczestniczkom szkoły patchworkowej. Niech wszyscy uczą się od najlepszych :))))
OdpowiedzUsuńCoś pięknego ! Gratuluję talentu i cierpliwości :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Ewa
Czasami to się aż boję;) zaglądać do Ciebie, bo to prawie niemożliwe tworzyć takie cudne rzeczy ze szmatek, chyba jesteś jakąś czarownicą *
OdpowiedzUsuń* czarodziejką brzmiałoby lepiej :))))
Powiedzieć, że jestem zachwycona, to zdecydowanie zbyt mało.
OdpowiedzUsuńCudo!
Pozdrawiam ciepło
Cuda szyjesz :)
OdpowiedzUsuń