niedziela, 27 stycznia 2013

Znowu Tildy

No, udało mi się jakoś przełamać chwilowy blogowy ( i szyciowy) zastój. Skończyłam dwie Tildy, które bez ubranek chyba od roku marzły w pudełku... Oczywiście Tildy według nieocenionej Tone Finnanger :)

Tutaj na ciemnym tle....

I szczegóły:

Dziękuję, że do mnie zaglądacie :) Zawsze mnie to zadziwia i mobilizuje do wpisów, chociaż ostatnio są trochę rzadsze. I  daje złudzenie, że blog na coś się przydaje.... Witam nowych obserwatorów, jest  mi niezmiernie miło, że tutaj zostajecie :)

piątek, 11 stycznia 2013

Makatka o szyciu "Patched with love"

Wreszcie się zmobilizowałam, żeby ją pokazać. Szycie skończyłam jeszcze przed świętami. Dosyć  długo planowałam szycie,  zbierałam tkaniny z motywami, związanymi z szyciem i różne inne. Wykorzystałam też niektóre moje eksperymenty  w rodzaju jojo czy nawet japońską składankę z tkaniny. Jakość zdjęć nie najlepsza ale taką mamy porę roku......

Trochę szczegółów:






Miłego oglądania życzę i z góry dziękuję za komentarze :)

sobota, 5 stycznia 2013

Migawki poświąteczne

Z całego serca  dziękuję za wspaniałe życzenia Świąteczne i Noworoczne.
Ale już czas najwyższy, żeby powrócić do rzeczywistości. Świętowanie zakończone. Prezenty zaakceptowane z wielką radością. Jeszcze tylko pochwalę się cudownym, gwiazdkowym prezentem, który sprawił mi najwięcej radości i był bardzo okazały. Naparstki w ilości nie mniejszej, niż cała kolekcja!!!!!! Normalnie szok :)


A teraz moja kolekcja wygląda tak:


Więc widzicie, jaką mam wspaniałą Rodzinę, która bardzo się o mnie troszczy :)
Oczywiście będę zbierać dalej  w każdy możliwy sposób, ale realne szanse na powiększenie mam dopiero latem. Mam też w planach zorganizowanie gablotki, która mogłaby pomieścić całą kolekcję i wszystko razem prezentowałoby się o wiele piękniej....
Jeszcze cudowny prezent od Ani z bloga Nitka Czarodziejka


 I prześliczne, błyszczące gwiazdki, które upiększyły moją choinkę.


Renia też mi przysłała swoją, rewelacyjną, patchworkową kartkę.


Mam nadzieję, że uda mi się na stałe wrócić do Was i bloga. Nieustającym zdziwieniem napawa mnie  fakt, że tyle osób tutaj ciągle zagląda. Trochę mniej szyję ostatnio,  częściowo ze względu na święta, jak również z powodu, że ostatnio dużo czytam, że trochę zwolniłam tempo  i po prostu cieszę się zwyczajnym  życiem:)