poniedziałek, 31 października 2011

Wymiana

Muszę o tym napisać, muszę. Otóż jakiś czas temu umówiłam się na wymiankę ze skimmią z bloga kwiatynatury.
I dostałam cudny wianek.

 I jeszcze prezencik ze słodyczami, kawami, herbatkami.... Wszystko pięknie zapakowane, nawet motylek śliczny tam siedział...

Wianek jest przesycony pięknym, pomarańczowym zapachem. Jest cudny, rozczulił mnie całkowicie. Jeszcze nigdy nie widziałam potpourri w takiej postaci. Dziękuję Ci bardzo, kochana Sylwio, bardzo się cieszę :)
Chciałabym właśnie napisać o wymiankach. Ile przynoszą radości. Jakie  to cudownie uczucie, kiedy zamieniam się czymś, co robię - na rzecz, wykonaną w nieznanej mi technice. Oglądam setki razy,  podziwiam, trzymam blisko siebie i strasznie się cieszę.
Tu znalazł swoje miejsce:


Oczywiście zamieniłam się na dwie majteczkowe kosmetyczki...

czwartek, 27 października 2011

Notesik

Trochę życie mnie przydeptało ostatnimi czasy. Byłam zmuszona zrobić sobie przerwę w szyciu... Do szycia potrzebuję komfortu i  spokoju, żebym mogła się skupić. Ale bardzo brakuje mi kontaktu z Wami, brakuje mi nowych komentarzy. Prowadzenie bloga według mnie wymaga ciągłości, wtedy jest dobrze. Więc wstawiam chociaż tę okładkę na notesik, którą sobie uszyłam. Zdjęcie jest wycięte z kawałka pięknej, gazetowej tkaniny, obszyte bawełnianą koronką. Okładkę można zdejmować, oczywiście. A zakładka jest zakończona prawdziwym kamyczkiem...



 Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających i wszystkich, którzy zostali na stałe...
Dziękuję za komentarze:)

sobota, 15 października 2011

Witraż "Irysy" (Stained glass patchwork)

Wczoraj skończyłam szycie witrażu. Oczywiście irysy, mój ulubiony motyw. Chciałam sprawdzić, czy jeszcze potrafię szyć witraże, poza tym zamarzyła mi się jakaś bardziej ambitna praca.  Wybrałam sobie dosyć trudny wzór i do tego dosyć mały.  Pracy miałam mnóstwo i to dosyć precyzyjnej. Z założenia ta technika jest dosyć prosta, jednak w praktyce jest to ogrom żmudnego, powolnego przyszywanie lamówki i to w odpowiedniej kolejności, kolejność jest bardzo istotna. Żeby przykryć wszystkie otwarte końce lamówki. No cóż, zachciało się  - trzeba było zrobić....
A teraz efekty. Wyszło tak:
Trochę detali:




Wielkość makatki to 50 x 105 cm. Obwód witrażu jest celowo niezbyt równo uszyty, żeby się nie mylił z prawdziwym witrażem, wykonanym ze szkła.

Pokażę jeszcze niektóre wcześniejsze moje prace tego typu:
Witraż "Kalie":


Witraż "Madonna z dzieciątkiem":

 "Szopka betlejemska" - nie mam aktualnego  zdjęcia, więc podaję linka, szopka jest  TUTAJ


Pozdrawiam serdecznie osoby komentujące, witam nowych obserwatorów. Czytam wszystkie Wasze komentarze, jestem szczęśliwa, że tyle osób o mnie pamięta i pisze tutaj tyle dobrych słów.... Może trochę kolorów na moim blogu ubarwi  jesienne dni...

czwartek, 6 października 2011

Owocowa spiżarnia

Miałam w domu cudne, owocowe szmatki,  które leżały na półce chyba od ubiegłego roku. I  wymyśliłam  dla nich zastosowanie. Słoiki z przetworami, stojące na  drewnianych półkach. No, może te przetwory trochę nierealne, bo niektóre owoce z ogonkami, a nawet listki się trafiają.... Tło ma   kolor czekoladowego brązu.  Tak więc powstała makatka o wymiarach 80 x 95 cm. Bardzo wygodne przetwory, bo niezużywalne, a i czasami uprać można.....
Mam jeszcze warzywa z tej samej serii....



Jesienne promyki słońca Wam posyłam i miłego weekendu życzę:)

niedziela, 2 października 2011

Woreczki - organizery

Taki woreczek używam już od kilku lat. Trzymam w nim podróżne akcesoria szyciowe, takie, które zawsze ze sobą  zabieram, na każdy wyjazd (nie będę wymieniać, co tam mam, bo za długa byłaby lista).  Jest bardzo pojemny, wygodny i łatwo w nim utrzymać porządek, bo ma aż 6 kieszonek. I cały środek do wykorzystania. Postanowiłam sobie uszyć następny taki woreczek, tym razem na kosmetyki.  I tak się rozpędziłam, że powstało kilka. Oto one:
Z różami:


Cegła palona, brąz i pokrewne kolory:



Niebiesko - różowy:



 Tak wygląda środek z kieszonkami:



I jeszcze margerytki:


Miłego oglądania :)

sobota, 1 października 2011

Candy - wyniki losowania

Dzisiaj, zgodnie z proponowany terminem zakończenia candy,  zaprosiłam do współpracy niezawodnego RANDOMa. I zadecydował tak, jak widać poniżej.
  • Pierwsze losowanie: obserwatorzy. Los się uśmiechnął do mamamani 



  • Drugie losowanie: osoby komentujące. Tutaj wygrała Kasica53


I jeszcze niespodzianka!!!!

  • Dodatkowe, trzecie losowanie: osoby komentujące. Renulek

I to by było na tyle.
Gratuluję zwycięzcom. Wylosowane osoby poproszę o adresy do wysyłki.
Czuję wielki niedosyt, bo najchętniej obdarowałabym wszystkie osoby i obserwujące i komentujące. Tak wiele  zwiedziłam  cudnych blogów, zobaczyłam mnóstwo nowych technik, o których istnieniu nawet mi się nie śniło. Poznałam wirtualnie wiele nowych, niezwykle sympatycznych osób a nawet nawiązałam  przyjaźnie.  A wszystkim zawiedzionym, którzy naprawdę chcieliby mieć taką kosmetyczkę -  proponuję wymianę. Dziękuję wszystkim za tak liczny udział, za komentarze i obserwację:)