czwartek, 31 marca 2011

Pokój do szycia

Prace remontowe skończone. Czyściutko, miło, pachnąco. Wszystkie szmatki ułożone. Porządek wzorowy. Żadnych nitek, ścinków.  Muszę to pokazać, bo to prawie miesiąc naszej  pracy (w międzyczasie jeszcze jeden pokój zrobiliśmy). Ale jak tu szyć? No, jak? Przecież już nie będzie takiego porządku...........


Widok ze strony drzwi na całość.



W międzyczasie coś, co miało być deserem, ale nie wytrzymałam - zielone (trzy odcienie) i brązowe......


Lewa strona pokoju, szafy zamknięte, są takie zwyczajne. I kto by się domyślił, że tam takie skarby?




Nici z bliska. Organizer na nici został zrobiony przez mojego zdolnego męża kilka lat temu. Nawet bez większych protestów... Nareszcie ma swoje, właściwe miejsce.



Tutaj prawa strona pokoju, na ścianie widoczny jest też obraz, namalowany specjalnie dla mnie, przez moją przyjaciółkę Lilkę z Krakowa. Pastele - irysy. Dziękuję jeszcze raz, Lilko kochana.



Krzesło z bliska, jestem z niego bardzo dumna, jeszcze nigdy czegoś takiego nie robiłam.




Na tym zdjęciu jest krzesło, poddane  reanimacji pod koniec remontu. Na ścianie w tle makatka , którą dostałam kilka lat temu od Reni z okazji tzw. Wichtela, czyli projektu prezentowego z okazji Świąt Bożego Narodzenia.  Ten organizer to jeden z najlepszych prezentów, Renia, dziękuję Ci jeszcze raz.

wtorek, 29 marca 2011

Lis - i inauguracja szycia w nowym pokoju szyciowym



Testowałam dzisiaj wzór lisa, zaprojektowanego przez niezwykle uzdolnioną Asię z bloga Shape Moth. Szyło mi się świetnie, oczywiście jest to metoda PP, bardzo przyjazny wzór i bardzo ładny. Ten wzór i inne można kupić TUTAJ. Ten lisek stał się dla mnie bardzo ważny, bo jest to moje pierwsze patchworkowe szycie w nowym, świeżo po remoncie, pokoju szyciowym.

sobota, 26 marca 2011

Narzuta ze Svadlenki

A tutaj gotowa kołdra, wisząca na pergoli.
Tak wygląda w całości.
Pikowanie w zbliżeniu.
Jakiś czas temu uszyłam dwukolorową kołdrę, opartą na bardzo prostym wzorze. Mianowicie należy zeszyć ze sobą dwa paski materiałów, a następnie wycinać z nich trójkąty. I z tych właśnie trójkątów zbudowana jest cała narzuta. Tak mi się  spodobał  ten pomysł, że musiałam go wypróbować. Ten genialny wzór był opublikowany w Svadlence, a na forum pokazała go Maryna. Nie mogę teraz znaleźć tego tematu na forum :(

poniedziałek, 21 marca 2011

Kwiatowa kołdra






I, zwycięstwo!!! Jest gotowa kwiatowa kołdra.




Następnie po zeszyciu całego wierzchu, zrobiłam kanapkę, gotową do pikowania.


Druga przymiarka.



I pierwsze przymiarki do całości.




Tutaj kilka elementów do kwiatowej kołdry.  W taki sposób je szyłam.

środa, 16 marca 2011

I poduszka do kompletu

Ponieważ po wielu przymiarkach został mi na zbyciu jeden żółty tulipan - uszyłam poduszkę do kompletu.

Makatka dla Magdy

Jakiś czas temu szyłam makatkę. Miała być kwiatowa, wiosenna i z kolorem takim, jaki miał storczyk stojący na oknie w pokoju, do którego miała być przeznaczona owa makatka. Na szczęście  udało mi się trafić w kolory i gust właścicielki.

A u mnie przeprowadzka dalej......

Już mam z góry, ale jeszcze sporo roboty. Przeniosłam i ułożyłam żółte, niebieskie, różowe i fiolety. Sporo szmatek przeznaczyłam do wyrzucenia, bo albo mi się znudziły albo wiem, że na pewno z nich nie będę szyć. Trochę jestem zmęczona a i do maszyny ciągnie :)

poniedziałek, 14 marca 2011

Przeprowadzka

Zaczynam przeprowadzkę, nareszcie. Przy okazji porządkowanie szmatek, układanie. Układam kolorami, mam tylko jedną szafkę, gdzie króluje kolorowy misz-masz. To ta na zdjęciu. W niej są ułożone moje najcenniejsze szmatki, szczególnie ulubione. A na dolnej półce część moich zasobów książkowych, związanych z szyciem i patchworkiem.

niedziela, 13 marca 2011

Remontu c.d.

Dałam radę pomalować też fronty szafek. Farba akrylowa, kolor Krokus. Pomimo moich wielkich obaw - wyszło bardzo dobrze, aż jestem zaskoczona efektem. W najbliższym czasie się wprowadzam, to się będzie dopiero działo.....

Remont w najlepsze

Tak bardzo chciałam zrobić ten remont szybko. Niestety, pomimo wielkiego wysiłku i mnóstwa pracy posuwa się w tempie umiarkowanym, delikatnie mówiąc. Ale i tak jest dobrze. Panele ułożone, ściany pomalowane farbą strukturalną piasek pustyni.  Regał częściowo pomalowany.

czwartek, 3 marca 2011

Rozwar wielkokwiatowy


Żeby nie było, że tylko remont - następny kwiatek. Rozwar wielkokwiatowy, nazwa w niemieckim oryginale brzmi ballonblume. Nie znam tego kwiatka, nieważne.
 Ten na dole miałam uszyty dużo wcześniej, wtedy uczyłam się, jak działa program QA. To był właśnie pierwszy kwiatek, który uszyłam, pomagając sobie tym programem.

Remont


No niestety przerwa w szyciu, remoncik w trakcie. Dzisiaj gipsowanie ścian, szlifowanie. Do tego zamierzam poddać renowacji ...meble. Takie wielkie szafy, z półkami, z tyloooma półkami. No nie mogę ich wyrzucić. Ja teraz marzę o kawalątku wolnego miejsca na półce, żebym nie musiała na siłę wciskać szmatek, tylko swobodnie, równiutko je włożyć do szafy. Nic dziwnego, że serce mi się raduje, jak patrzę na puste półki. Teraz pokój wygląda tak, jak powyżej,  no niezbyt pięknie, ale jest pusty i to jest najcenniejsze.
Zdjęcie od góry bez lampy.

środa, 2 marca 2011

Rannik zimowy 1

I jeszcze jeden, różnią się minimalnie kolorystycznie. Oczywiście pomijając fakt, że są lustrzanym odbiciem.....

Rannik zimowy

Jest następny - rannik zimowy.

Witam pierwszego obserwatora

Wiolu, witaj na moim podwórku :) Jak miło Cię tu widzieć :) Nareszcie , dzięki Tobie, mój blog ożył. Bo można dopiero mówić o pełnej satysfakcji z pracy kiedy ktoś czasami zajrzy i skomentuje.