Na drugim już spotkaniu szyłyśmy igielniki w formie kapelusza. Prawie całkowity recykling, a zabawy było przy tym co niemiara. Nawet maszyna do szycia nie była potrzebna do tego celu (ale oczywiście była w ogóle), szycie w zupełności ręczne.
Kapelusik znalazłam w sieci
TUTAJ Wprowadziłam pewne modyfikację, ale pomysł jest ten sam :) Na górną część kapelusza użyłyśmy ocieplinę do rur wodociągowych (!) o średnicy zewnętrznej 5 cm, zakupioną w sklepie z tego typu akcesoriami. Oczywiście odpowiednio uciętą i przyciętą.
A oto efekty:
W trakcie:
Już są widoczne efekty:
Pozdrawiam wszystkich gości :))))))