Pokazywanie postów oznaczonych etykietą makata. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą makata. Pokaż wszystkie posty

piątek, 5 stycznia 2018

Clematis

Taki quilt uszyłam:

Zobaczyłam go w ostatnim numerze Burda patchwork. Jest to projekt Beatrix Laufens, która dała mu tytuł Wiosenny romans.

Tak bardzo mi się spodobał, że zapragnęłam go mieć. Zastosowałam trochę inne tkaniny, jedynie skopiowałam wykroje kwiatów i liści. Szyłam metodą raw edge applique, następnie pikowałam
z wolnej ręki. Najwięcej myślenia miałam ze środkami białych klematisów. Miałam mnóstwo pomysłów, z których wybrałam jeden. Mianowicie w moich zasobach znalazłam szpulkę nici
z surowego jedwabiu, nici, które nie nadawały się do niczego, ze względu na splot (przynajmniej ja nie znalazłam dla nich zastosowania). I właśnie tutaj się prezentują.
Oto kilka szczegółów:



Istnieje  teraz problem ze zdjęciami, ciągle ciemne dni, trudno zrobić je dobrze.  Żałuję bardzo, że słabo jest  widoczne  pikowanie  cieniowanymi  nićmi w odcieniach zieleni.
Zabiorę do oglądania w realu na najbliższe spotkanie w Okrąglaku. Zapraszam :)

sobota, 27 kwietnia 2013

Bukiet

Z okazji pięknych, słonecznych dni powstał "Bukiet". Makatka stworzona moją ulubioną metodą watercolor.



 Pikowanie:
 Pikowanie - detal:
 Spód:

Dziękuję za wizyty i przemiłe komentarze i życzę miłego weekendu :)

niedziela, 17 czerwca 2012

Wodne refleksy, podwójne

Tak długo leżała i czekała aż wreszcie doczekała się. Makatka "Wodne refleksy". Miało to być odbicie w wodzie i jest, ale nie lustrzane.... Taki efekt udało mi się osiągnąć.



Mam jeszcze drugą, podobną,  z tej samej tkaniny, ale z innym motywem:



Tak wygląda spód:


Miłego tygodnia wszystkim życzę  :)

sobota, 3 marca 2012

Znowu irysy

Jeszcze jeden motyw irysów. Tym razem makatka w odcieniach brązu. Nie mogłam się doczekać, kiedy ją tutaj pokażę....
Zbliżenie na kwiaty:
Jeszcze jedno:
I jeszcze raz całość, może tutaj bardziej widoczne pikowanie:


Czekam teraz na Wasze opinie, są dla mnie bardzo ważne. Teraz to chyba nie potrafiłabym niczego uszyć,
gdybym nie mogła   Wam tutaj pokazać... Ten blog, razem z osobami, które tu zaglądają i komentują,  stał się nieodłączną częścią mojego życia. I za to Wam bardzo dziękuję :)

wtorek, 31 stycznia 2012

Maki na jubileuszowej makatce

Makatka ze zdjęciami, to moje ostatnie wyzwanie. Największą trudność sprawiło mi wkomponowanie zdjęć, w taki sposób, żeby jakoś to wszystko razem sprawiało wrażenie całości. Mam nadzieję, że mi się udało osiągnąć zamierzony efekt. Zdjęcia są rozmyte, ponieważ to są zdjęcia autentycznych osób, które mieszkają w moim mieście.... Makatka jest prezentem z okazji dwudziestej rocznicy ślubu.

Detale:


A tak wygląda w całości:

Z przyjemnością oglądam nowe twarze, które zagościły na moim blogu :)
I serdecznie dziękuję za wspaniałe komentarze pod poprzednim postem :)

sobota, 15 października 2011

Witraż "Irysy" (Stained glass patchwork)

Wczoraj skończyłam szycie witrażu. Oczywiście irysy, mój ulubiony motyw. Chciałam sprawdzić, czy jeszcze potrafię szyć witraże, poza tym zamarzyła mi się jakaś bardziej ambitna praca.  Wybrałam sobie dosyć trudny wzór i do tego dosyć mały.  Pracy miałam mnóstwo i to dosyć precyzyjnej. Z założenia ta technika jest dosyć prosta, jednak w praktyce jest to ogrom żmudnego, powolnego przyszywanie lamówki i to w odpowiedniej kolejności, kolejność jest bardzo istotna. Żeby przykryć wszystkie otwarte końce lamówki. No cóż, zachciało się  - trzeba było zrobić....
A teraz efekty. Wyszło tak:
Trochę detali:




Wielkość makatki to 50 x 105 cm. Obwód witrażu jest celowo niezbyt równo uszyty, żeby się nie mylił z prawdziwym witrażem, wykonanym ze szkła.

Pokażę jeszcze niektóre wcześniejsze moje prace tego typu:
Witraż "Kalie":


Witraż "Madonna z dzieciątkiem":

 "Szopka betlejemska" - nie mam aktualnego  zdjęcia, więc podaję linka, szopka jest  TUTAJ


Pozdrawiam serdecznie osoby komentujące, witam nowych obserwatorów. Czytam wszystkie Wasze komentarze, jestem szczęśliwa, że tyle osób o mnie pamięta i pisze tutaj tyle dobrych słów.... Może trochę kolorów na moim blogu ubarwi  jesienne dni...

czwartek, 6 października 2011

Owocowa spiżarnia

Miałam w domu cudne, owocowe szmatki,  które leżały na półce chyba od ubiegłego roku. I  wymyśliłam  dla nich zastosowanie. Słoiki z przetworami, stojące na  drewnianych półkach. No, może te przetwory trochę nierealne, bo niektóre owoce z ogonkami, a nawet listki się trafiają.... Tło ma   kolor czekoladowego brązu.  Tak więc powstała makatka o wymiarach 80 x 95 cm. Bardzo wygodne przetwory, bo niezużywalne, a i czasami uprać można.....
Mam jeszcze warzywa z tej samej serii....



Jesienne promyki słońca Wam posyłam i miłego weekendu życzę:)

środa, 11 maja 2011

Różany wianek w pastelach

A więc idąc za ciosem, popełniłam następną makatkę, stosując tę samą metodę, którą opisałam poprzednio jako watercolor. Tym razem wycinałam kwadraciki nożyczkami, żeby wybrać odpowiednie elementy. Takie, które chciałam mieć, żeby w efekcie utworzyć wieniec kwiatowy. Wyszło tak:


Tutaj zbliżenie środka:

Potem długo myślałam nad pikowaniem i wymyśliłam takie, na  zdjęciu poniżej widać je w miarę dokładnie;


Dziękuję serdecznie wszystkim, którzy tu do mnie zaglądają, również bardzo dziękuję za komentarze, które są  niezwykle sympatyczne i bardzo mnie cieszą :)

wtorek, 3 maja 2011

Tutorial. Motyle metodą Watercolor cz. 2

Tutaj kończę  tutorial szycia   makaty, widocznej poniżej, zaczęty w poprzednim poście.
Żeby było śmieszniej, to już po pracowitym narysowaniu kwadracików na flizelinie,  znalazłam  TUTAJ gotowy do kupienia podkład z nadrukiem.....


Następnym etapem po  przyprasowaniu kwadracików do flizeliny jest złożenie po narysowanych liniach np. w pionie i przeszycie wszystkich pasów po kolei.


Tutaj wszystkie pionowe pasy zeszyte.
A teraz zszywanie poziomych pasów, wszystkie dodatki na szew przecinałam do miejsca przeszycia.

 Tak wygląda lewa strona:
 A tutaj zbliżenie:
 Po zeszyciu prawa strona:

A potem tylko obramowanie, aplikacja motylków, ocieplina i pikowanie.
Mam nadzieję, że opisałam to w miarę zrozumiale. To mój pierwszy tutorial, jeśli coś nie tak, to proszę o wybaczenie. Zresztą zawsze można mnie dopytać :)

Tutorial. Motyle metodą Watercolor cz. 1

Skończyłam właśnie szycie makaty metodą watercolor. Pomyślałam, że może ktoś zechce skorzystać z moich doświadczeń, ponieważ ten sposób szycia  zawiera pewne uproszczenia. I prawdę mówiąc, szyłam  taką metodą po raz pierwszy.  Końcowy efekt jest taki:


Zobaczyłam ten sposób szycia  na blogu Maknety,  a z niego na linku do jeszcze innego bloga.
A teraz po kolei.
Najpierw kupiłam cienką flizelinę z klejem z jednej strony. Następnie rozłożyłam na stole i przykleiłam do niego taśmą malarską, żeby się nie przesuwała. Taką taśmą skleiłam dwie linijki, bo flizelina ma szerokość 90 cm, więc jedna linijka była za krótka. I zaczęłam rysować linie w takiej samej odległości od siebie. Najpierw poziome.


Potem pionowe, żeby otrzymać kratkę o odpowiedniej wielkości. Linie powinny być rozmieszczone dokładnie pod kątem prostym w stosunku do siebie i brzegów flizeliny.

Potem cięcie kwadracików z materiału, oczywiście o tej samej wielkości, co narysowane na flizelinie  kratki.



Oczywiście zrobiłam więcej kwadracików, niż potrzebowałam.
Następnie ucięłam kwadrat z flizeliny z narysowanymi kwadracikami i zaczęła się zabawa. Układanie puzzli, przymierzanie i różne kombinacje.

Następnie, po dokładnym ułożeniu kwadracików, przyprasowałam je żelazkiem do flizeliny. Dalszy ciąg tutorialu w części nr 2.