Moje ostatnie eksperymenty... I zagadka jednocześnie. Zapraszam do zabawy. Jak ja to zrobiłam? Ciekawa jestem, czy ktoś będzie wiedział?
Jakoś tak z Nowym Rokiem mnie kusi, żeby robić coś nowego. Biżuteria pociąga mnie bardzo, ale się opieram ze wszystkich sił. Jest tyle jeszcze innych, wspaniałych technik. Chętnie nauczyłabym się czegoś nowego... Ale zdaję sobie sprawę z tego, że znając siebie, w każdej nowej dziedzinie znowu zaczęłabym dążyć do perfekcji, a na to potrzeba czasu....
Dziękuję za wszystkie przemiłe komentarze :) To dla mnie uczta duchowa. Dzięki Wam bardzo lubię bloga, chętnie tutaj zaglądam.
Nie mam pojęcia jak to zrobiłaś... ale jest suuuper, bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na candy.
Joanno! Nowy rok kusi nowościami! Ponaszywałaś pocięte szmatki? Czy to jakaś bardziej "artystyczna tkanina"? No zupełnnie nie wiem... ale podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńDużo natchnienia na 2012 rok! Ściskam :)
Najpierw szkic na płótnie. Droga i konary drzew zostały przyszyte potem pomalowałaś konary lub pocieniowałaś na maszynie, liście zostały pocięte na drobne skrawki i zostały przyklejone albo przyszyte ręcznie bo nie widać szwów. Jeśli nie to proszę o odpowiedz bo obraz fajnie wygląda.
OdpowiedzUsuńA! Zapomniałam zapytać - jak TO ma wymiar?
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę u mnie i udział w candy. Pozdrawiam i kolejny raz wpatruję sie w Twoje dzieło... piękne
OdpowiedzUsuńNie mam bladego pojęcia jak to cudo stworzyłaś, ale bardzo chętnie sie dowiem, bo jest wspaniałe :D
OdpowiedzUsuńZ miłą chęcią spróbowałabym stworzyć taki obraz, tylko jak...?
Dzięki za przypomnienie o wymiarach. TO jest niewielkie: 21 x 32 cm. Napiszę, jak to zrobiłam, ale nie teraz;)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to zrobiłaś czarodziejko. Powiększam obrazek i mam wrażenie że odpowiednie kawałki są przyprasowane na flizelinie, a następnie większe kontury przeszyte na maszynie, ale im więcej się zastanawiam tym bardziej mam wrażenie że fikcję tworzę. Bez względu jak- jedno jest pewne - wyszło cudownie! Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńNo nie zla zagadka, musze przyznac..mysle Joasiu ze pnie drzew i droga to aplikacje maszynowe i cienie na pniach to maszynowy zygzak a cala reszta jest pociete na kawalki i naklejona na fliseline szmatki w roznych kolorach, badz podmalowane niektore motywy ,choc o to bym Cie nie posadzila,opisz bo jestem ciekawa jak taki obraz mozna zrobic ,Wyglada swietnie..Pozdrawiam Cie milo .)
OdpowiedzUsuńnie wiem, w natchnieniu, w amoku, po dawce czegoś....
OdpowiedzUsuńtyle elementów na tak małej powierzchni?
WIELKI SZACUNEK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
kiedyś widziałam takie obrazy haftowane na maszynie
podklejone resztki? i koniecznie próbuj nowych technik, na pewno będziesz się dobrze bawić:D
OdpowiedzUsuńWszystkiego naj naj w Nowym Roku!!!
OdpowiedzUsuńobrazek powalająco - zachywcający. Wydaje mi się że skrawki na flizelinie przyprasowane a potem przyszyte jakoś - ale to dla mnie czary mary jakieś piękne ...
Super glue. ;)
OdpowiedzUsuńNo nie napiszę nic, czego nie napisały już dziewczyny , też stawiam na naklejenie skrawków tkanin przy użyciu dwustronnie klejącej fizeliny i pikowanie po całości:) Efekt omszałych od północnej strony pni drzew może przy pomocy pikowania kontrastową nicią? W każdym razie obojetnie jaką zastosowałaś technikę efekt perspektywy wyszedł znakomicie, a całość mnie zachwyca:)
OdpowiedzUsuńWiesz chyba ten Nowy Rok tak na nas zadziałał.Tak samo jak u Ciebie, za wszelką cenę zachciało mi się nowej odmiany:)))))))I nawet ją znalazłam:)))
OdpowiedzUsuńNie będę chyba wysilała się na rozpracowywanie techniki dzięki której powstało to przepiękne dzieło.Jestem po prostu za "cienka" w temacie szycia:)))Ale podoba mi się baaaaardzo.
Pozdrawiam serdecznie
Pojęcia nie mam, jak to zrobiłaś, ale z Twoimi zdolnymi łapkami możesz wyczarować wszystko:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Znając Twoje, Joanno, możliwości raczej za szyciem bym optowała, ale przy takich wymiarach.....nawet zgadywać nie będę.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że jest piękne!!!
Trudno zgadnąć co to za technika. W każdym razie prezentuje się pięknie! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku, zapału do twórczej pracy i wiele wiele pomysłów!
OdpowiedzUsuńEfekt bajeczny!
OdpowiedzUsuńJa stawiam na to: tkaniny pociachane, poukładane na jakimś podkładzie, może flizelinie, a na to jakas siateczka drobniutka i potem pikowanie...
Gdzieś na jakims blogu widziałam własnie taki sposób...
Pozdrawiam cieplutko:)
Że pocięte i poukładane to oczywiste,a potem warstwa rozpuszczalnej fizeliny - czy tak się nazywa? Mam to "ustrojstwo ,ale nazwy nie jestem pewna :),no a potem jazda po tej fizelinie .Na koniec zmoczyć i gotowe .Jakie to proste :)))))
OdpowiedzUsuńtak się zafiksowałam na odgadywani,że zapomniałam o najważniejszym .P I Ę K N E T O !!!!! :)
OdpowiedzUsuńJa po Marience zgapię: PIĘKNE TO !!!! :)
OdpowiedzUsuń"TO jest niewielkie: 21 x 32 cm." Ha! Widzę, że Tobie też się marzy drobnica ;) Hahaahaaa :)))
OdpowiedzUsuń"Napiszę, jak to zrobiłam, ale nie teraz;)" Onieee...! Ja się tak nie bawię! ;)
Śliczny obraze, stawiam że to jakaś wyklejanka.
OdpowiedzUsuńA może te nowości, niech się staną dla ciebie po prostu odskocznią. Szyj dalej bo cudnie ci to wychodzi, a gdy czujesz że się wypalasz przeskakuj na inne rękodzieło
śliczne ! ja myślę że coś tam porysowałaś, pokleiłaś kolorowe kwadraciki, a potem maszyną dodałaś konturki.
OdpowiedzUsuńświetnie wyszło !
Piękny obraz powstał nie mam pojęcia w jaki sposób.
OdpowiedzUsuńnie wiem jak ale to co stworzyłaś jest cudowne, to jedno z moich marzeń patchworkowe obrazy jak malowane, podziwiam i jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego talentu!!!
OdpowiedzUsuńPiękny efekt! Mnie się wydaje, że to praca szyto-klejona, ale to tylko wydaje ;)
OdpowiedzUsuńCUDNE, nawet nie będę rozszyfrowywać jak to zrobiłaś bo obawiam się,że mi się obwody popalą.Pomyślności w nowym roku.
OdpowiedzUsuńAla
Jak Ty to zrobiłaś??? Jaka prosta zagadka!!! Prześlicznie, z pasją, kunsztownie, po mistrzowsku - artystycznie!
OdpowiedzUsuńNie wiem jak i czym ale efekt jest przepiękny!
OdpowiedzUsuńJoasiu, ja bym napisała tak samo jak Marienka czyli rozpuszczalne flizelina ale wcale nie jestem tego pewna. Ale zagadkę wymyśliłaś! Super. Tkanina śliczna. Eksperymentuj Dziewczyno! Koniecznie! Znakomite efekty. Wielkie gratulacje :-)))
OdpowiedzUsuńmałe, wielkie dzieło sztuki zrobione ręką mistrzyni!!!:)
OdpowiedzUsuńMalo szczęką klawitury nie uszkodziłam...........cud, prawdziwe dzieło sztuki, ale jak je zrobiłaś???Bladego pojęcia nie mam i nie śmię zgadywać.Wydaje mi się, że częściowo trzeba coś takiego podklejać, oczywiście chodzi o liście...ale głowy nie dam;0
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.Ania
Jak to zrobiłaś?
OdpowiedzUsuńZaczarowałaś tkaniny, które ułożyły się według Twoich myśli :)
małe ale super zrobione z wielkim talentem
OdpowiedzUsuńAle cudownosci stworzylas .Szczerze gratuluje pomyslu i talentu drga Joasiu.
OdpowiedzUsuńPozdawiam serdecznie izycze wszelkiej pieknosc w Nowym Roku!
Ale cudo:)
OdpowiedzUsuńJak to wyczarowałąś?Pozdrawiam serdecznie na Nowy Rok.
Ewa
PS.Też mam bloga:)
Dołączam się do zachwytów,obrazek fantastyczny i ja myślę ze to może być rozpuszczalna flizelina lub papier rozpuszczalny.
OdpowiedzUsuńDługo się wgapiałam, to chyba przyklejone te kawałeczki....Piękna praca! Szczęśliwego Nowego Roku! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńoniemiałam!!! to jest genialne!
OdpowiedzUsuńJoasiu,zachwycasz,jak zawsze z resztą.Technika kompletnie mi nieznana,tym bardziej robi wrażenie.pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńI like this a lot.
OdpowiedzUsuńz 'koralików i drucików' Marysi, za Twoim wpisem przyszłam;
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na ścinki - talent do tego potrzebny :-) - super to wyszło