wtorek, 3 stycznia 2012

Nowe z Nowym Rokiem... Zagadka.

Moje ostatnie eksperymenty... I zagadka jednocześnie. Zapraszam do zabawy. Jak ja to zrobiłam? Ciekawa jestem, czy ktoś będzie wiedział?


Jakoś tak z Nowym Rokiem mnie kusi, żeby robić coś nowego. Biżuteria  pociąga mnie bardzo, ale się opieram ze wszystkich sił. Jest tyle jeszcze innych, wspaniałych technik. Chętnie nauczyłabym się czegoś nowego... Ale zdaję sobie sprawę z tego, że znając siebie, w każdej nowej dziedzinie znowu zaczęłabym dążyć do perfekcji, a na to potrzeba czasu....
Dziękuję za wszystkie przemiłe komentarze :) To dla mnie uczta duchowa.  Dzięki Wam bardzo lubię bloga, chętnie tutaj zaglądam.

45 komentarzy:

  1. Nie mam pojęcia jak to zrobiłaś... ale jest suuuper, bardzo mi się podoba.
    Zapraszam do siebie na candy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Joanno! Nowy rok kusi nowościami! Ponaszywałaś pocięte szmatki? Czy to jakaś bardziej "artystyczna tkanina"? No zupełnnie nie wiem... ale podoba mi się :)
    Dużo natchnienia na 2012 rok! Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najpierw szkic na płótnie. Droga i konary drzew zostały przyszyte potem pomalowałaś konary lub pocieniowałaś na maszynie, liście zostały pocięte na drobne skrawki i zostały przyklejone albo przyszyte ręcznie bo nie widać szwów. Jeśli nie to proszę o odpowiedz bo obraz fajnie wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  4. A! Zapomniałam zapytać - jak TO ma wymiar?

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za wizytę u mnie i udział w candy. Pozdrawiam i kolejny raz wpatruję sie w Twoje dzieło... piękne

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mam bladego pojęcia jak to cudo stworzyłaś, ale bardzo chętnie sie dowiem, bo jest wspaniałe :D
    Z miłą chęcią spróbowałabym stworzyć taki obraz, tylko jak...?

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki za przypomnienie o wymiarach. TO jest niewielkie: 21 x 32 cm. Napiszę, jak to zrobiłam, ale nie teraz;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiem jak to zrobiłaś czarodziejko. Powiększam obrazek i mam wrażenie że odpowiednie kawałki są przyprasowane na flizelinie, a następnie większe kontury przeszyte na maszynie, ale im więcej się zastanawiam tym bardziej mam wrażenie że fikcję tworzę. Bez względu jak- jedno jest pewne - wyszło cudownie! Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  9. No nie zla zagadka, musze przyznac..mysle Joasiu ze pnie drzew i droga to aplikacje maszynowe i cienie na pniach to maszynowy zygzak a cala reszta jest pociete na kawalki i naklejona na fliseline szmatki w roznych kolorach, badz podmalowane niektore motywy ,choc o to bym Cie nie posadzila,opisz bo jestem ciekawa jak taki obraz mozna zrobic ,Wyglada swietnie..Pozdrawiam Cie milo .)

    OdpowiedzUsuń
  10. nie wiem, w natchnieniu, w amoku, po dawce czegoś....
    tyle elementów na tak małej powierzchni?
    WIELKI SZACUNEK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    kiedyś widziałam takie obrazy haftowane na maszynie

    OdpowiedzUsuń
  11. podklejone resztki? i koniecznie próbuj nowych technik, na pewno będziesz się dobrze bawić:D

    OdpowiedzUsuń
  12. Wszystkiego naj naj w Nowym Roku!!!

    obrazek powalająco - zachywcający. Wydaje mi się że skrawki na flizelinie przyprasowane a potem przyszyte jakoś - ale to dla mnie czary mary jakieś piękne ...

    OdpowiedzUsuń
  13. No nie napiszę nic, czego nie napisały już dziewczyny , też stawiam na naklejenie skrawków tkanin przy użyciu dwustronnie klejącej fizeliny i pikowanie po całości:) Efekt omszałych od północnej strony pni drzew może przy pomocy pikowania kontrastową nicią? W każdym razie obojetnie jaką zastosowałaś technikę efekt perspektywy wyszedł znakomicie, a całość mnie zachwyca:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wiesz chyba ten Nowy Rok tak na nas zadziałał.Tak samo jak u Ciebie, za wszelką cenę zachciało mi się nowej odmiany:)))))))I nawet ją znalazłam:)))
    Nie będę chyba wysilała się na rozpracowywanie techniki dzięki której powstało to przepiękne dzieło.Jestem po prostu za "cienka" w temacie szycia:)))Ale podoba mi się baaaaardzo.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  15. Pojęcia nie mam, jak to zrobiłaś, ale z Twoimi zdolnymi łapkami możesz wyczarować wszystko:)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Znając Twoje, Joanno, możliwości raczej za szyciem bym optowała, ale przy takich wymiarach.....nawet zgadywać nie będę.

    Najważniejsze, że jest piękne!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Trudno zgadnąć co to za technika. W każdym razie prezentuje się pięknie! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku, zapału do twórczej pracy i wiele wiele pomysłów!

    OdpowiedzUsuń
  18. Efekt bajeczny!
    Ja stawiam na to: tkaniny pociachane, poukładane na jakimś podkładzie, może flizelinie, a na to jakas siateczka drobniutka i potem pikowanie...
    Gdzieś na jakims blogu widziałam własnie taki sposób...
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Że pocięte i poukładane to oczywiste,a potem warstwa rozpuszczalnej fizeliny - czy tak się nazywa? Mam to "ustrojstwo ,ale nazwy nie jestem pewna :),no a potem jazda po tej fizelinie .Na koniec zmoczyć i gotowe .Jakie to proste :)))))

    OdpowiedzUsuń
  20. tak się zafiksowałam na odgadywani,że zapomniałam o najważniejszym .P I Ę K N E T O !!!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja po Marience zgapię: PIĘKNE TO !!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. "TO jest niewielkie: 21 x 32 cm." Ha! Widzę, że Tobie też się marzy drobnica ;) Hahaahaaa :)))

    "Napiszę, jak to zrobiłam, ale nie teraz;)" Onieee...! Ja się tak nie bawię! ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Śliczny obraze, stawiam że to jakaś wyklejanka.

    A może te nowości, niech się staną dla ciebie po prostu odskocznią. Szyj dalej bo cudnie ci to wychodzi, a gdy czujesz że się wypalasz przeskakuj na inne rękodzieło

    OdpowiedzUsuń
  24. Ale jesteś niesamowita!!!!
    Według mnie powyklejałaś z kawałków materiału w różnych kolorach i odcieniach, gdzie niegdzie przeszyłaś i uzyskałaś nieziemski efekt.
    Fantastyczny obrazek

    OdpowiedzUsuń
  25. śliczne ! ja myślę że coś tam porysowałaś, pokleiłaś kolorowe kwadraciki, a potem maszyną dodałaś konturki.
    świetnie wyszło !

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękny obraz powstał nie mam pojęcia w jaki sposób.

    OdpowiedzUsuń
  27. nie wiem jak ale to co stworzyłaś jest cudowne, to jedno z moich marzeń patchworkowe obrazy jak malowane, podziwiam i jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego talentu!!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Piękny efekt! Mnie się wydaje, że to praca szyto-klejona, ale to tylko wydaje ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. CUDNE, nawet nie będę rozszyfrowywać jak to zrobiłaś bo obawiam się,że mi się obwody popalą.Pomyślności w nowym roku.
    Ala

    OdpowiedzUsuń
  30. Jak Ty to zrobiłaś??? Jaka prosta zagadka!!! Prześlicznie, z pasją, kunsztownie, po mistrzowsku - artystycznie!

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie wiem jak i czym ale efekt jest przepiękny!

    OdpowiedzUsuń
  32. Joasiu, ja bym napisała tak samo jak Marienka czyli rozpuszczalne flizelina ale wcale nie jestem tego pewna. Ale zagadkę wymyśliłaś! Super. Tkanina śliczna. Eksperymentuj Dziewczyno! Koniecznie! Znakomite efekty. Wielkie gratulacje :-)))

    OdpowiedzUsuń
  33. małe, wielkie dzieło sztuki zrobione ręką mistrzyni!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Malo szczęką klawitury nie uszkodziłam...........cud, prawdziwe dzieło sztuki, ale jak je zrobiłaś???Bladego pojęcia nie mam i nie śmię zgadywać.Wydaje mi się, że częściowo trzeba coś takiego podklejać, oczywiście chodzi o liście...ale głowy nie dam;0
    Pozdrawiam cieplutko.Ania

    OdpowiedzUsuń
  35. Jak to zrobiłaś?
    Zaczarowałaś tkaniny, które ułożyły się według Twoich myśli :)

    OdpowiedzUsuń
  36. małe ale super zrobione z wielkim talentem

    OdpowiedzUsuń
  37. Ale cudownosci stworzylas .Szczerze gratuluje pomyslu i talentu drga Joasiu.
    Pozdawiam serdecznie izycze wszelkiej pieknosc w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  38. Ale cudo:)
    Jak to wyczarowałąś?Pozdrawiam serdecznie na Nowy Rok.
    Ewa
    PS.Też mam bloga:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Dołączam się do zachwytów,obrazek fantastyczny i ja myślę ze to może być rozpuszczalna flizelina lub papier rozpuszczalny.

    OdpowiedzUsuń
  40. Długo się wgapiałam, to chyba przyklejone te kawałeczki....Piękna praca! Szczęśliwego Nowego Roku! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  41. Joasiu,zachwycasz,jak zawsze z resztą.Technika kompletnie mi nieznana,tym bardziej robi wrażenie.pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  42. z 'koralików i drucików' Marysi, za Twoim wpisem przyszłam;
    świetny pomysł na ścinki - talent do tego potrzebny :-) - super to wyszło

    OdpowiedzUsuń