Żadnych rękawiczek nie trzeba, żadnego spinania ani klejenia trzech warstw. Pracę można przerwać w każdej chwili i odstawić sprzęt oparty o ścianę. Po skończeniu pracy i rozmontowaniu drążki zajmują mało miejsca, można je postawić gdziekolwiek.
Maszyna musi być ustawiona prostopadle do brzegu stołu:
Przerwa w pracy - zestaw oparty o ścianę czeka na kontynuację pikowania.
A tak po skończonej pracy:Same zalety na razie widzę. Zapytam syna, czy byłby skłonny znowu coś takiego zmontować, żeby jeszcze kogoś uszczęśliwić?
Słonecznego tygodnia życzę wszystkim moim gościom :)
Miło widzieć nowych obserwatorów, mam nadzieję, że Wam się tutaj spodoba :)
fantastyczna !!!!! jakby syn chciał zmontować następną to może bym się skusiła .
OdpowiedzUsuńgdyby cena była przystępna :)))))
Marienko, a ja mam Twojego maila? Podaj mi, to pogadamy.....
Usuńfantastyczne rozwiązanie !!! ... gratuluję pomysłu ♥ ... ułatwiony cały proces twórczy ♥♥♥
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
świetny pomysł
OdpowiedzUsuńŚwietna . Masz w domu wynalazcę . Podoba mi sie to , że nie zajmuje dużo miejsca . Taż bym sie skusiła .
OdpowiedzUsuńGrażynko, napisałam do Ciebie maila :)
UsuńWow! Zazdroszczę takiego zdolnego syna!!! Cudo zmontował!
OdpowiedzUsuńGratuluję - fantastyczny prezent wykonany przez syna, cieszy podwójnie. Bliscy doceniają Twoją pracę i starają się ją ułatwić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Swietna rama, chyba wiem jak jest skonstruowana ;) i zastanawiałam się nad taką, bo mąż już chyba trzeci rok
OdpowiedzUsuń" robi" mi dużą ... Tylko zastanawiam się czy da się na takej duże quilty pikować ?
Gratuluję takiego zdolnego i kochającego syna !
Rewelacja , super!!! teraz będzie się działo :) Podglądam i jeszcze nie czaję jak to działa ? jak możesz we wszystkie strony ruszać ramą ( pewnie łożyska kulkowe ) ale jak to leży na stole ???? tak czy siak rewelacja :)
OdpowiedzUsuńniesamowity pomysl..wciaz nie wiem jak to dziala..ale podoba mi sie wynalazek syna..gratuluje..
OdpowiedzUsuńNie ma to jak "złota rączka" w domu i od razu wszystko staje się prostsze.
OdpowiedzUsuńGenialne! Moje dzieci mi nie zrobią... Bo mam córki ;-D
OdpowiedzUsuńJest to super rzecz!! Wreszcie wszystkie 3 warstwy będą miały odpowiedni naciąg :) a po nabraniu trochę wprawy na pewno ozdobisz swoje patchworki jeszcze piękniejszym pikowaniem niż dotychczas (tylko czy to możliwe) :D:D:D
OdpowiedzUsuńTo właśnie, że wszystkie warstwy są dobrze naciągnięte, szczególnie mi się podoba. Po wypikowaniu patchwork jest gładki, tzn. ma odpowiednia strukturę, ale jest równy. I później łatwiej jest przyszywać lamówkę:)
Usuńbardzo fajna sprawa ;)
OdpowiedzUsuńJoasiu, ja też się piszę. Jeśli nie na gotową ramę, to chociaż na konsultacje, bo mam w domu super zdolną złotą rączkę.
OdpowiedzUsuńgdyby nie to, że widziałam z bliska prawdziwą ramę do pikowania to trudno byłby mi pojąc jak to działa - chapeau bas dla konstruktora:)
OdpowiedzUsuńO! No wspaniały syn! Skonstruować coś takiego! Joanno, zastanawiam się czy potrafiłabym coś takiego obsłużyć. Ech... marzenia... :)
OdpowiedzUsuńPo prostu rewelacja!Pozazdrościć syna :)Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńFantastyczna sprawa. Czy dałoby sie obejrzeć to z bliska? mam w domu pomysłowego Dobromira który twierdzi, ze gdyby zobaczył to by zrobił. Gratuluje syna
OdpowiedzUsuńSuper przydatna rama. Gratuluję pomysłowości synowi. Pozdrawiam i zapraszam do mnie na candy http://sztukaikunszt.blogspot.com/2014/02/zapraszam-na-candy.html
OdpowiedzUsuńWspaniałe!!!! Gratuluję pomysłowości i wykonania! Pochwały oczywiście należą się synowi!!!! I wielki ukłon! :-)
OdpowiedzUsuńA jak "ruszasz" tą ramą przy pikowaniu? Bo wszystkie dotąd mają odwrotnie...
Pomysł wspaniały. Masz na pewno teraz większą przyjemność w pikowaniu, a przede wszystkim wiesz, że na pewno nic się Tobie pod spodem nie przymarszczy.
OdpowiedzUsuńSyn na medal! A rama - cudo!
OdpowiedzUsuńNie ukrywam, wspaniała, prosta rama.czy będzie niestosownie,jeśli zapytam o szczegóły? Tzn. wymiary i czym te rurki są spięte podczas pracy.
OdpowiedzUsuńEwa
Pomysł wspaniały, z wielką chęcią taką ramę bym kupiła gdyby syn był skłonny jeszcze taką zrobić pod zamówienie.Dana
OdpowiedzUsuń