Ponieważ ostatnio bardzo jest na topie metoda confetti, pozwolę sobie przypomnieć kilka moich prac w tej technice. Jedna z nich to styczeń 2012 rok. Było to "Makowe pole"
TUTAJ
A jeszcze wcześniej była zagadka, zatytułowana "Bez odrobiny kleju..."
TUTAJ
Przypomnę jeszcze "Kwitnącą jabłoń":
TUTAJ
I "Wiosenną brzozę":
TUTAJ
Bardzo lubię confetti, stwarza mnóstwo możliwości, nieosiągalnych innym sposobem i sprawia wiele przyjemności, tak ogólnie to jedna z moich ulubionych technik. Cieszę się, że tak się popularyzuje w Polsce, dzięki kursom moich znamienitych koleżanek :)
Podziwiam, przepiękne prace!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Piękne prace!!
OdpowiedzUsuńpodziwiam
OdpowiedzUsuńciągle sie zastanawiam czy to się jakoś przykleja przed pikowaniem? świetne obrazki
OdpowiedzUsuńNie przykleja się, przynajmniej ja nie przyklejam:)
UsuńJoasiu, to rzeczywiście fajna zabawa. Ja uszyłam dopiero jeden obrazek w ten sposób (też bez kleju), ale już zebrałam kilkanaście obrazków, które chciałabym uszyć w ten sposób. Dobo, rozciągnij się! :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne prace!!!
OdpowiedzUsuńMam w pamięci wszystkie trzy Twoje prace, Joasiu, podziwiam je niezmiennie i nieustająco :)
OdpowiedzUsuńNajserdeczniej pozdrawiam :)
Świetne prace i wspaniałe kolory :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne prace ;) takie wiosenne
OdpowiedzUsuńPiękne prace :) Podziwiałam już wcześniej, a teraz po prostu MUSZĘ to mieć i umieć :-D
OdpowiedzUsuńNa razie zbieram ścineczki :-)
Po prostu cudo!!!!:)
OdpowiedzUsuń