poniedziałek, 14 marca 2011

Przeprowadzka

Zaczynam przeprowadzkę, nareszcie. Przy okazji porządkowanie szmatek, układanie. Układam kolorami, mam tylko jedną szafkę, gdzie króluje kolorowy misz-masz. To ta na zdjęciu. W niej są ułożone moje najcenniejsze szmatki, szczególnie ulubione. A na dolnej półce część moich zasobów książkowych, związanych z szyciem i patchworkiem.

4 komentarze:

  1. Ale ładnie się zrobiło - fiu, fiu ... :)
    Takie szafki (i taki porządek) też by mi się przydały ;)
    A pokaż przy okazji te książki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę przeprowadzki i mieszkania w Zamościu. POzdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę własnego konta na "drobiazgi" ja moje zasoby "szmatkowe" muszę upychać po kontach i różnych szafkach.

    Pozdrawiam Praktyczna-Mama

    http://praktyczna-mama.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiola, mam kilka pozycji takich, jak Twoje, i może coś innego, muszę to sprawdzić.
    Piuma, zapraszam latem do Zamościa:)
    Z Przygodą przez (S)zycie, kochana, ja tak miałam do tej pory, szmatki były wszędzie, osttnio miałam kat w pokoju częściowo zasłonięty meblościanką....

    OdpowiedzUsuń