sobota, 9 grudnia 2017

Niespodziewane spotkanie Mikołajkowe

Okazało się, że nasze szyciowe spotkanie zainteresowało św. Mikołaja, Widocznie byłyśmy bardzo grzeczne, bo zostawił nam pod drzwiami sali worek pełen prezentów. Wszystkie zapakowane w ekologiczny papier, związane grubym, jutowym sznurkiem Tyle ich było:


Ale z prezentem  dla mnie to naprawdę przesadził, niemożliwe, żebym była aż tak grzeczna.....


W kwestii wyjaśnienia: nie jest to szmatka do szycia patchworku, tylko kaszmirowy szal i ręcznie robiona czekoladowa gwiazda z żurawiną. Dziękuję, św. Mikołaju :)
Jeśli chodzi o dokonania - szyjemy wszystko,  związane ze świętami.





Pozdrowienia dla zaglądających i do następnego :)

2 komentarze:

  1. Joasiu musiałaś być naprawdę baaardzo grzeczna, wspaniały prezent :) a tak w ogóle to gdzieś w nas schowane jest małe dziecko i oby nas nie opuściło :) Fajne są te Wasze spotkania. Dziękuję za wizytę, bardzo mnie nią ucieszyłaś i za tak przemiły komentarz. Posyłam serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny prezent zrobił Ci Mikołaj!
    Mój Synek uwielbia logcabin'owe gwiazdory, wkłada w nie rączki i ma pacynki! Piękne świąteczne uszytki stworzyłyście.
    Pozdrawiam
    Kamila

    OdpowiedzUsuń