A tutaj kilka zdjęć:
Przymierzanie, planowanie;
Już wycięte elementy:
I ułożone, tylko szyć...
Gotowe uszytki, dzieło Grażyny:
A to praca Teresy:

Na końcu moja praca z 2010 roku:
To nie koniec kalejdoskopów, dopiero się rozkręcamy :) Jeszcze zamieszczę co najmniej jeden post, związany z kalejdoskopami. Na dalszych zajęciach planuję robienie kanapki, potem lamówki i wreszcie mam nadzieję na pikowanie. To dopiero będzie się działo :)
Cudowne efekty! Tkaniny wcale nie jakieś mega wypasione, ale wszystko cudownie się komponuje. Podziwiam pomysłowość i przepiękne wykonanie.
OdpowiedzUsuńKalejdoskopy od dawna są na mojej liście "do zrobienia" ;) , ale nadal nie znalazłam tej jednej tkaniny, która mnie zauroczy!
OdpowiedzUsuńPiękne kalejdoskopy uszyłyście! Na takich można poszaleć z wzorami pikowania!
Pozdrawiam Ciebie i Twoje uczennice ;)
Kamila
łał piękneeeee
OdpowiedzUsuńPiękne tkaniny miałyście do kalejdoskopów, z dobrymi wzorami i fajne bloki wyszły. Na moje warsztaty z kalejdoskopów zamawiałam specjalne lustra u szklarza :) Fajna zabawa , mam już materiał na zrobienie czegoś dla siebie - niedługo , czeka zaledwie 2 lata :) Pozdrawiam Joasiu :)
OdpowiedzUsuńPiękne obrazki! Życzę Wam dziewczyny miłego szycia, bo że będziecie miały super zabawę, to jestem pewna. Wielkie uściski dla Was :)
OdpowiedzUsuńPiękne obrazki! Życzę Wam dziewczyny miłego szycia, bo że będziecie miały super zabawę, to jestem pewna. Wielkie uściski dla Was :)