Jesienne kartki, w które wbudowane zostały autentyczne liście z roztoczańskich lasów. Na ten pomysł wpadłam jeszcze w ubiegłym roku i trochę eksperymentowałam. Być może ktoś przede mną już coś takiego wymyślił, w końcu to takie proste, ale ja się z tym nie spotkałam.......
Znowu jestem z Wami :)
Pozdrawiam serdecznie nowych obserwatorów, dziękuję za mnóstwo komentarzy pod poprzednim postem:)
Joasiu, czy ja dobrze widzę, że schowałaś zasuszone listki pod tiulem? Tak czy inaczej, efekt jest zachwycający.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jesiennie, a to znaczy, że równie gorąco, jak ciepłe są barwy Twoich cudnych karteczek :)
Rewelacyjny pomysł , świetnie wyszły kartki :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne :)
OdpowiedzUsuńFajne :))
OdpowiedzUsuńJeeeeeju! Przepiękne!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo jesienne i ciepłe, romantyczne, cudne!
Niesamowity efekt, kartki bardzo piękne, ekologiczne, oryginalne i naprawdę jesienne !
OdpowiedzUsuńcudowny pomysł i efekt końcowy również:))))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńrany, fantastyczne, nie pomyślałabym że to tak ładnie może wyjść...
OdpowiedzUsuńniesamowity efekt!
Joanno,bardzo się cieszę ,że już wróciłaś :))) !!!
OdpowiedzUsuńKartki są przepiękne i jeszcze nigdy takich nie widziałam!
Zawsze masz wspaniałe pomysły!!!
Pozdrawiam cieplutko :)
Normalnie czarodziejka! :)
OdpowiedzUsuńDodrze, że jesteś Ty zawsze masz wspaniałe pomysły. Pomysłi efekt świetny.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJoasiu takich kartek nigdy nie widziałam!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna jesień u Ciebie :)
Ciepło pozdrawiam :)
Joanno! Jak się cieszę, że COŚ już pokazujesz! :))) Szyjesz, projektujesz... jesteś! :))) Jak dobrze widzieć Twoje prace. Ściskam Cię mooocnooo!!! :)))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńJeszcze zapytam... a jak wyschną te liście, to zmienią się jakoś? Kartka nie starci uroku? I ten tiul? To prawda, że to pod tiulem?
OdpowiedzUsuńPiękne , wyglądają jak malowane farbami, Och żeby jak tak umiała, pomarzyć dobra rzecz. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJakie ładne! : )
OdpowiedzUsuńlife-of-modeline.blogspot.com
Joanno, piękne te karteczki Twoje. I to naprawdę są prawdziwe liście ? Cudne :))
OdpowiedzUsuńPiękne kartki w cudownych kolorach ! Pomysł fantastyczny-jeszcze nigdzie takich nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWitaj Joasiu, jak sie ciesze ze jestes, oj....... bylo napiecie , ale juz po.
OdpowiedzUsuńJoasiu , wiesz co mysle !, Kartki sa przepiekne , ta co mam tez , ale mam problem z Fotke , przpraszam .
Pieknie sobie zaprojektowalas je, mozna rowniez tak wykonac z listkow sztucznych, kwiatkow, ja te technike znam ktora stosujesz i rowniez wykonywalam , ale u mnie jest tylko kilka rzeczy , zeby duzo tego by bylo .
No ale najwiecej ciesze sie ze zobaczylam twoje blogowaanie itd.....pozdrawiam serdecznie!!!
Przepraszam za kilka bledow , tak mi niesfornie wyszlo , czekam........a na co to wiesz !!!!!
OdpowiedzUsuńPiękne no wręcz cudowne
OdpowiedzUsuńJoasiu..Ty juz w domku..dobrze sie sklada bo nazbieralam mnostwo naparstkow..napisz mi na email swoj adres bo normalnie zgubilam.Slicznie wyszly kartki, pomyslowe. staranne.pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCoś pięknego i orginalnego!Dla mnie jesteś pierwszą projektantką,która tak wykorzystała pomysł z żywymi listkami.Brawo!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kartki i tyle kunsztu, że mnie pozostaje tylko podziwiać i zazdrościć talentu
OdpowiedzUsuńAle się cieszę Joasiu, że jesteś tu z nami, i myślę sobie, że jesteś uśmiechnięta skoro porobiłaś tyle pięknych , kolorowych kart. Dobrze Cie widzieć:)
OdpowiedzUsuńKartki są urzekające...po prostu cudne!
OdpowiedzUsuńte liście wyglądają jak żywe, kartki są śliczne i z tkaniny można wyczarować cuda, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJoasiu wspaniale kartki ,ekstra ze już jesteś w domku ściskam :-)))
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, super wykonanie, jak zwykle. Lubię do Ciebie zaglądać. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńZajrzałam do Ciebie i oniemiałam. Jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich prac!! Wszystkich!!
OdpowiedzUsuńDo kartek liściakowych mam ogromną słabość. Sama trochę robię, ale zupełnie inaczej. To co zrobiłaś Ty - dosłownie zwaliło mnie z nóg.
Do tego przeczytałam, że to liście roztoczańskie...
A z Roztoczem też jestem związana. Bywam tam często. Następną wystawę na pewno obejrzę i żałuję z całego serca, że nie trafiłam do Ciebie wcześniej, bo byłabym na poprzedniej wystawie.
Pozdrawiam i ściskam serdecznie
Jola
Kartki są po prostu prześliczne.
OdpowiedzUsuń