niedziela, 8 marca 2015

Zabawa z resztkami

Przy próbach szycia bieżnika, który pokazałam w poprzednim poście, zostało mi sporo pociętych
i zeszytych pasków. Żeby je wykorzystać trochę się pobawiłam zszywaniem ich na nowo. Żadne rewelacje, ale kilka mi wyszło ciekawostek.
Podkładki pod kubki:

I bieżnik, ale o trochę innym kształcie niż poprzedni:


Dziękuję za komentarze pod poprzedni postem i witam cieplutko nowych obserwatorów :)
Uprzedzam też wszystkich zaglądających i przepraszam z góry, że zanosi mi się na dłuższą przerwę w blogowaniu ze względu na mały (ale dosyć absorbujący) remont w domu. Dawniej bardzo lubiłam remonty, ale teraz tak jakby trochę mniej....

12 komentarzy:

  1. Podoba mi się bardzo taki efekt zabawy z resztkami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Żadne rewelacje", tia, wiele bym dała aby takie mieć!
    udanego remontu

    OdpowiedzUsuń
  3. To dopiero szycie/życie - praca i dobra zabawa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne te pozszywane łatki. Z pewnością znajdą godne miejsce po remoncie. z którym z pewnością do świat się uporasz. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Rewelacja !!! Jestem pod ogromnym wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bieżnik zyskał moją szczególną sympatię :) Efekt zabawy resztkami uważam za udany :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podziwiam...niezwykle efektowne ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo podoba mi się bieżnik:)
    Pozdrawiam,
    Emilia

    OdpowiedzUsuń
  9. Słodkie takie zabawy! A jeszcze takie cuda z nich wychodzą! :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajne wykorzystanie małych kawałków, super rezultat. Moja ulubiona kolorystyka, cieplutko pozdrawiam Joasiu :)

    OdpowiedzUsuń