Komplet z różą

Dostałam niedawno w prezencie czytnik książek. Polecam wszystkim, bardzo użyteczny gadżet,  zwłaszcza dla osób, lubiących czytać. Doskonale się sprawdza w podróży (wypróbowane). Ostatnio można kupić już sporo książek w formie e-booków w księgarniach internetowych. Ale nie o tym miałam pisać, tylko o pokrowcu do czytnika, na który znalazłam fajną szmatkę.  I jeszcze z pozostałej części uszyłam sobie kosmetyczkę :)

Tył kosmetyczki:

A tak w ogóle to muszę wam opisać trochę moich niepokojów. Może to w części wytłumaczy moje rzadkie wpisy.

Otóż moje szpitalne wojaże trwają w najlepsze z wakacyjna przerwą, wymuszoną terminami. Najpierw był Zamość, potem Lublin, a teraz czeka mnie szpital w Warszawie. Mam wyznaczony termin pod w drugiej połowie września. Czekają mnie dalsze badania, bo  jeszcze  nie udało się postawić diagnozy. Mam nadzieję na spotkanie dobrych specjalistów, ale jest we mnie ten wielki niepokój. Trudno mi się skupić na szyciu, jakoś nie chce mi się zaczynać większych projektów. Nie zamierzam tak łatwo się poddać, ale zawsze lepiej byłoby wiedzieć, z czym się walczy. Jest dobrze, bo sporo groźnych chorób zostało wykluczonych, tym niemniej ta wielka niewiadoma istnieje.... Tak więc z tego wynika mój nie najlepszy nastrój i trochę mało szycia. Mam nadzieję, że to wszystko niedługo  minie i znikną czarne chmury nad moją głową. Zwłaszcza, ze tak piękna jesień, chociaż jeszcze nie złota :)